Mikołajki 2016

 

Zdjęcie:

Kto wierzy w Świętego Mikołaja?

Choć powaga wieku gimnazjalnego nie pozwala na wiarę w świętego Mikołaja, to młodzi ludzie wieczorem 5 grudnia pilnie czyszczą swoje buciki. Zazwyczaj nie rozczarowują się o poranku, Znajdują w nich słodycze i drobne upominki. W szkole, w mikołajkowy dzień  królowała czerwień czapeczek i bluzeczek. Po zakończonych próbnych egzaminach wreszcie pojawił się sympatyczny Mikołaj. Sprawdzał, czy gimnazjaliści są grzeczni i pilnie się uczą. Oczywiście odpowiedzi były zadowalające, więc każdy otrzymał słodki podarunek. 

zapraszamy do albumu

Zdjęcie:

 

 

Mikołajki 2012

    Choć gimnazjaliści nie bardzo już wierzą w św. Mikołaja, to jednak wizyta gościa w czerwonym stroju zawsze wzbudza zadowolenie. Nie inaczej było i w tym roku. Słodkości przyniesione przez Mikołaja i Śnieżynki  bardzo umiliły dzień. Zwyczaj obdarowywania się prezentami w Polsce można znaleźć w tekstach z XVIII wieku. Dzieci otrzymywały jabłka, złocone orzechy, pierniki i drewniane krzyżyki. Nazwa mikołajki pojawiła się w czasach komunizmu, na określenie miłej tradycji obdarowywania się 6 grudnia, ale z pominięciem samego świętego. Dziś nazwa ta określa zwyczaj (obecny m.in. w wielu szkołach) wymieniania się drobnymi prezentami z wcześniejszym losowaniem „swojego mikołajka” czy „swojej mikołajki” (czyli osoby, którą się obdaruje). W nocy z 5 grudnia na 6 grudnia podkłada się prezenty pod poduszkę, w buciku lub umieszcza się je w dużej skarpecie.

Istnieje wiele legend związanych z tym zwyczajem. Jedna z nich, zapewne o anglosaskim rodowodzie, mówi, że 6 grudnia wczesnym rankiem, kiedy jeszcze wszystkie dzieci śpią, Święty Mikołaj zagląda przez szybkę do domu. Gdy zobaczy wyczyszczone buty, zostawia upominek dla domowników. Jeżeli zaś nie zobaczy żadnych butów lub będą one brudne, zamiast prezentu zostawi tylko zgniłą pyrę. Uczniowie byli w tym roku wyjątkowo grzeczni, gdyż każdy otrzymał drobiazg od Mikołaja.